Marta Kubacka
Przytoczę Ci tutaj historię Marty, która pochodzi z małej wsi pod Toruniem (28 km dojazdu do miasta starym PKS-em…if you know what I mean).
Marta wychowywała się w Polsce w latach 90-tych, w których angielski wszedł do wiejskich szkół dopiero, kiedy Marta zaczęła 5 klasę podstawową.
Na dzisiejsze standardy, Marta późno zaczęła naukę, ale lubiła angielski na tyle, że namiętnie zakuwała wszystkie czasy i listy słówek i nawet bardzo dobrze zdała maturę.
Nauka angielskiego wśród native speaker'ów jest dla Marty ogromnym wyzwaniem i prawdziwą szkołą życia
W ciągu dnia uczy się pilnie w college'u, a wieczorami pracuje dorywczo jako kelnerka. Robi masę błędów i napotyka na masę językowych trudności , ale nie poddaje się i chłonie angielski jak gąbka.
Marta jest ambitna-po kursie, za namową szkockich nauczycieli aplikuje na studia licencjackie i o dziwo dostaje się, więc zostaje na kolejne 3 lata w Szkocji, po których robi też studia magisterskie. Takiego zwrotu akcji nie spodziewała się nawet Marta- w końcu po rocznym kursie miała wrócić do Bydgoszczy.
Po studiach Marta aplikuje na staż jako nauczyciel angielskiego biznesowego i wyjeżdża do Włoch uczyć kadrę menedżerską, pracowników administracyjnych i techników angielskiego w firmie IT pod Mediolanem.
Marta uczy od 8 do 19 i mimo to dostaje za tą pracę najniższą krajową i ledwo łączy koniec z końcem, bo po opłaceniu mieszkania (600 euro + rachunki ) zostaje jej marne 300 euro na przeżycie (co w zachodniej Europie…jest trudne).
Firma ta podpisuje ogromny, międzynarodowy kontrakt dla wiodącej firmy produkującej sprzęt AGD, w 35 europejskich lokalizacjach.
Marta otrzymuje propozycję dołączenia do teamu projektowego, mimo, że nie ma żadnego technicznego wykształcenia za to ma coś, co firma ogromnie ceni i czego brakuje teamowi - angielskiego na wysokim poziomie, (znajomość polskiego jest ogromnym plusem, bo firma świadczy usługi również w Polsce).
Marta przyjmuje propozycje z dnia na dzień zaczyna koordynować projekty i zarabiać 2 razy więcej- firma z marszu daje 35 %-podwyżkę i zobowiązuje się płacić jej zakwaterowanie + grudniową premię, benefity pracownice i 13-stkę.
Przez prawie 10 lat Marta pomaga firmie rozwijać się na arenie międzynarodowej.
Marta jeździ po całej Europie, nawiązuje relacje z partnerami biznesowymi i klientami, inżynierami, koordynuje projekty.
Do tego Marta przeprowadza szkolenia z business English i pomaga koleżankom i kolegom z biura napisać CV po angielsku.
Widzi jak jeden po drugim dostaje pracę w Szwajcarii. Do Szwajcarii z północnych Włoch to rzut beretem i Marta wie, że tam zarobiłaby 2 razy tyle, co we Włoszech na tym samym stanowisku….
Jednak wybiera inną drogę, bo wie że z dobrym angielskim opcji ma wiele, nie tylko w korpo świecie! Zawsze marzyło jej się założyć szkołę językową, a z jej doświadczeniem zawodowym może pomóc innym podszlifować angielski i zrobić karierę w międzynarodowym środowisku.
Ta Marta z dzisiejszej historii to JA...
Dziś mogę powiedzieć, że...
Gdyby nie znajomość angielskiego ta niepewna siebie dziewczyna z małej wsi prawdopodobnie nigdy:
where did the time go?
Na końcu zostawię z kilkoma zdjęciami z mojej życiowej podróży
i z zaproszeniem na bezpłatne szkolenie, które pomoże Ci ruszyć z nauką angielskiego biznesowego i zadbać o swoją przyszłość. Enjoy!
20-letnia ja po przyjeździe do Szkocji (w Edynburgu).
Po prawej na kursie w Perth College.
Ja jako kelnerka w szkockim kilcie rodziny Andersonów- po prawej stronie jedno z moich pierwszych miejsc pracy "Royal George Hotel" w Perth.
W pracy w Elmec Informatica.
Moje kambodżańskie, wietnamskie, tajskie i indyjskie wojaże.
Nauka angielskiego biznesowego nie musi być trudna jeśli wiesz, jak to zrobić mądrze! Wykorzystaj moje doświadczenie.
Kliknij w poniższe zdjęcie, aby dostać natychmiastowy dostęp do szkolenia i zacząć spełniać swoje zawodowe marzenia!